Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022

Opowieść o trzech braciach. Część pierwsza: Bracia. Rozdział szósty

  STRZAŁY NA MANHATTANIE             Nagle Marcin poczuł strach. Było to zniewalające uczucie, nie wiedział jednak, czego się tak przestraszył. Spojrzał na braci i powiedział „Stańcie obok mnie”, a następnie kazał im obrócić się o sto osiemdziesiąt stopni i iść tyłem. Tym sposobem stanęli twarzą w twarz z niezidentyfikowanym niebezpieczeństwem. Wspólna bliskość fizyczna dodawała im otuchy. Polecił, by oddalili się od siebie o pół kroku w bok. Zdjął karabin z ramienia i celując przed siebie, nakazał Kacprowi, by zrobił to samo ze swoim pistoletem. Nie widzieli wiele, jedynie latarki na hełmach dawały lekkie światło, za to złowrogi szmer był całkiem wyraźny. - Idź trochę szybciej – zwrócił się do Juliana. – Musisz dotrzymać nam kroku. Julian spełnił polecenie brata i teraz wszyscy trzej poruszali się obok siebie, niemal ramię przy ramieniu. Ciszy szmer stawał się coraz głośniejszy i teraz wiedzieli, że tajemniczy dźwięk, to odgłos ludzkich butów. - Nie oglądajcie się – prze

Opowieść o trzech braciach. Część pierwsza: Bracia. Rozdział piąty

  PODRÓŻ I BANK   Czwartek, 13 marca 2036, 6:04, 1099 dzień wędrówki   Po jak zwykle nieprzespanej nocy, Marcin wstał i wyszedł przed namiot. Od razu wyczuł, że coś jest nie tak. Przeszedł kilka kroków w stronę kantyny i przedarł się przez niewielką grupkę cywili. Zobaczył dwanaście innych osób w szeregu pilnowanym przez ośmiu strażników. Od razu się domyślił, że znaleziono cały tuzin ludzi, którzy okazali się niebezpieczni bądź wymagający kolejnego przesłuchania. Zerknął na zegar i odczytał godzinę. Uznał, że lepiej zrobi, jeśli od razu wróci do namiotu, skoro nie chciał za długo stać w kolejce. Co prawda byłaby to jedynie strata czasu, ale lepiej, żeby był przy braciach tak często, jak się da. Kacprowi męskości przydaje fałszywa pewność siebie spowodowana noszeniem broni, a Julian, który dopiero zaczął sobie przyswajać zasady nowego świata, ma swoją muzykę, która wciąż stanowi jego ucieczkę. Fakt, że się kochają, jest ostatecznie w ich przypadku sprawą drugorzędną. Bez pe