Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2022

Strudzony kosiarz

            Odkąd straciłem miłość mojego życia w wieku czterdziestu lat, po siedemnastu latach szczęśliwego małżeństwa, moje problemy ze snem nasiliły się. Wcześniej nie sypiałem góra dzień lub dwa w tygodniu, a teraz, gdy miałem lat pięćdziesiąt, bezsenność prawie mną zawładnęła. W takich chwilach często schodziłem do piwnicy, gdzie miałem mnóstwo butelek starego wina. Zwykle tylko je oglądałem, wspominając różne święta i rocznice, które świętowałem wraz z żoną popijając stare Chardonay czy Chivas Regal, ale czasem brałem jedną butelkę i zabierałem do salonu, gdzie piłem „na smutno”, ale nie do przesady. Zwykle był to jeden kieliszek. Otwartą butelkę ponownie zatykałem korkiem i wkładałem do lodówki. Takie gospodarowanie starczyło na trzy porcję. W ten sposób zapas z piwnicy trochę się uszczuplił.             Wydarzenia, które nastąpiły tej nocy, miały zmienić wszystko. Gdy usiadłem do stołu ze szklanką napełnioną Chivas Regal, rozległo się pukanie do moich drzwi. Cóż to za nies

Opowieść o trzech braciach. Cześć pierwsza. Rozdział siódmy

  STARY ZNAJOMY   Mimo obciążenia szli szybkim tempem. Do stacji Wschodnia dotarli bez większych problemów, przy okazji pozbywając się dziesięciu nabojów. Było to dosyć dziwne, że strażnicy przy wejściu nie dali po sobie poznać, że słyszeli jakiekolwiek hałasy, choć wszystko miało miejsce względnie blisko i choć tory zakręcały przy ich stacji, a echo się niosło. Wyszli również bez problemu. Zyskali trochę przewagi, ale nie mogli być pewni, że ciała nie zostały znalezione w międzyczasie. I choć robili wszystko, by zachowywać się naturalnie, to widok dwójki uzbrojonych po zęby dzieciaków i trzeciego, który na pewno wygląda, mimo starań, na roztrzęsionego, wzbudzi ciekawość a z czasem da do myślenia. Rozmyślałby tak jeszcze długo, ale z do rzeczywistości przywołał go głos, który już nieraz słyszał. - Siema, Marcin! Kadmecki odwrócił się. Przed nim stał Radosław Pilicki, czterdziestopięcioletni, siwiejący nieco brunet średniego wzrostu. Poznali się już po ataku bombowym, dotąd